Czy na Białorusi jest „demokracja”? Oczywiście, podobnie jak w Polsce.
Na Białorusi, tak samo jak w Polsce, odbywają się przecież wybory.
A czy są one „wolne”?
Tak samo jak w Polsce – wszyscy obywatele (powszechność) mają możliwość zdecydowania („wolność”) za kotarą (tajność) o tym, przy kim na listach wyborczych postawią krzyżyk. Głos każdego z nich ma przy tym tę samą wagę (równość – formalna).
A czy na Białorusi jest DEMOKRACJA – a więc, czy„rządzą obywatele”, czy„władza” w państwie należy do obywateli? Niestety, nie!
Tak samo, jak w Polsce.
Obywatele w Polsce, podobnie jak na Białorusi, poza możliwością wrzucenia raz na jakiś czas kartki do urny wyborczej nie decydują o niczym w SWYM państwie. Politycy odebrali im nawet możliwość realizacji podstawowego ich prawa w państwie – MOŻLIWOŚĆ BEZPOŚREDNIEGO decydowania o sprawach najważniejszych w ICH państwie lub uznanych przez nich samych za ważne.
A fakt, że na Białorusi i w Polsce odbywają się wybory?
Ani w Polsce, ani na Białorusi obywatele nie mają możliwości swobodnie wyrazić swej woli. Rozwiązania ustrojowe(przepisy wyborcze, ustawa o partiach politycznych itd.) powodują,że kandydaci obywateli nie mają praktycznie żadnych szans na zostanie reprezentantami obywateli.
Do parlamentu wchodzą przedstawiciele podmiotów, które same tak ukształtowały przepisy ustrojowe, aby to osoby z ich list do tego parlamentu się dostawały.
Nic więc dziwnego, że po dostaniu się do parlamentu „wybrańcy” realizują potem interesy podmiotów, które umożliwiły im dostanie się do tego parlamentu. I swoje.
W najmniejszym stopniu interesy obywateli.
A że taki stan rzeczy łamie np. zapisy art. 25 „Międzynarodowego Paktu Praw Politycznych i Obywatelskich”, przyjętego w „ramach” ONZ, którego Polska jest, zresztą, stroną? Ano nic, bo pakt ten nie daje obywatelom poszczególnych państw żadnych skutecznych narzędzi do dochodzenia swych praw.
Dlatego nie mamy DEMOKRACJI, a jedynie (zawsze mniej lub bardziej oligarchiczne) republiki.
Art. 25 MPPPiO:
„Każdy obywatel ma prawo i możliwość, bez jakiejkolwiek dyskryminacji, o której mowa w artykule 2, i bez nieuzasadnionych ograniczeń:
-
uczestniczenia w kierowaniu sprawami publicznymi bezpośrednio lub za pośrednictwem swobodnie wybranych przedstawicieli;
-
korzystania z czynnego i biernego prawa wyborczego w autentycznych (genuine -ang.; honnetes – franc.) wyborach, przeprowadzanych okresowo, opartych na glosowaniu powszechnym, równym i tajnym, gwarantującym wyborcom swobodne wyrażenie swej woli;
-
dostępu do służby publicznej w swoim kraju na ogólnych zasadach równości.”
…........................
Inne teksty autora także na:
oraz na
Komentarze